Paryska przygoda ze sztuką i emocjami – dlaczego warto przeczytać „Oczy Mony”
Czy książka może połączyć pasję do sztuki z pełną emocji opowieścią o rodzinie? „Oczy Mony” Thomasa Schlessera (Wydawnictwo Literackie) idealnie to udowadnia. Dlaczego ta książka mnie tak poruszyła?
Przede wszystkim tematem jest sztuka. Głównej bohaterce – 10-letniej Monie grozi utrata wzroku, dlatego dziadek postanawia pokazać jej wybrane przez siebie dzieła sztuki w trzech paryskich muzeach. Dzieła są dokładnie opisane, Henry przytacza wnuczce tło historyczne i ciekawostki z życia artystów. Kontemplacja obrazów jest często inspiracją do rozmyślań nad różnymi życiowymi tematami. Chociaż muszę przyznać, że zdecydowanie lepiej mi się czytało fragmenty o dziełach, które mnie osobiście interesowały (żeby nie powiedzieć, że niektóre opowieści o obrazach mnie nużyły).
Drugim ważnym elementem książki jest sama historia Mony i jej rodziny. To opowieść pełna emocji, tajemnic i wzruszeń. Chwilami tak bardzo chciałam poznać dalsze losy bohaterów, że miałam ochotę przeskakiwać fragmenty o sztuce, byle dowiedzieć się, co będzie dalej. To piękna, choć momentami trudna historia, która zostaje w głowie na długo po zamknięciu książki.
Po trzecie, Paryż, który w tej książce odgrywa bardzo ważną rolę. Odwiedzenie tego miasta od jakiegoś czasu nie było na mojej liście marzeń, za sprawą tej książki znowu na nią wskoczyło. Przede wszystkim chciałabym zobaczyć Centrum Pompidou, które też jest opisane w książce i znajdującą się w nim kolekcję sztuki.
„Oczy Mony” to książka, która łączy w sobie wiele tematów – pasję do sztuki, rodzinne więzi, emocje i piękno świata. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was miał już okazję ją przeczytać? A może macie ją w planach?
Lubisz kreatywność i dobrą lekturę? Zapraszam na mój profil na Instagramie @ksiazki_ilustracje
Wyświetl ten post na Instagramie